Osobiście lubię kawę, nie pijam jej codziennie, nie czuje takiej potrzeby, ale jeśli na śniadanie jem jogurt z musli (płatki owsiane, siemię lniane, otręby owsiane i pszenne, amarantus, zarodki pszenne i kawałki jabłka – mój mix), to kawa IS A MUST!
Z jednej strony chwalimy działanie kawy, ale z drugiej oskarżamy wywoływanie schorzeń. Jaka jest prawda?
Zawarta w kawie kofeina jest najważniejszą substancją, dzięki której czujemy się pobudzeni. W filiżance kawy (nie w wielkim kubku z coffee shopu ;) jest ok. 90-150 mg kofeiny. Jej działanie czujemy po ok 30-60 minutach od wypicia (najwyższy poziom we krwi).
Dzięki zawartości kofeiny kawa spełnia funkcje stymulatora, polepsza pamięć krótkotrwałą, czujemy przypływ energii, mija senność. Przyśpiesza metabolizm, przez co zwiększa tempo przemiany lipidów i pomaga zapobiegać zmęczeniu mięśni. Zwiększa efektywność środków przeciwbólowych.
Dla ćwiczących- mała kawa (ale bez śmietanki czy cukru!) wypita przed treningiem powoduje zwiększenie efektywności treningu oraz szybsze spalanie tkanki tłuszczowej
W badaniu, w który objęto 81 tys. kobiet w USA, wykazano, że kawa pomaga kobietom uniknąć kamieni nerkowych ponieważ działa moczopędnie
Według badań picie kawy w umiarkowanych ilościach może zmniejszać wystąpienie choroby Parkinsona i Alzheimera, ze względu na efekt ochronny komórek nerwowych, a także cukrzycy typu II oraz dny moczanowej. Kawa jest również źródłem antyoksydantów (zawiera dużo polifenoli), tak ważnych w zwalczaniu wolnych rodników, które niszczą zdrowe komórki (wolniej się starzejemy! Yeah! ;) )
Faktem jest, że kawa pozostawia osad na zębach, ale wystarczy dodać do niej trochę mleka, aby zminimalizować negatywny wpływ na kolor naszych zębów. Ponadto Badania American Chemical Society dowodzą, że kawa wykazuje silne działanie antybakteryjne (zawiera trigoniline), dlatego przyczynia się do zmniejszenia ryzyka próchnicy!
Ciekawostkowo: Zawartość kofeiny w kawach:
filiżanka kawy rozpuszczalnej – 95 mg
szklanka czarnej kawy parzonej – 80-120 mg
mała filiżanka espresso – 57 mg
Dla porównania zawartość kofeiny w innych popularnych napojach:
szklanka czarnej herbaty – 65 mg
puszka Mountain Dew – 55 mg
puszka coca-coli – 45 mg
Kawa może być bardzo zdrowa w mniejszych ilościach, nadużywanie kofeiny może być niebezpieczne. Zbyt duża ilość kofeiny w organizmie powoduje nerwowość, rozdrażnienie i problemy z zasypianiem.
Kawa powoduje wypłukiwanie wapnia z organizmu, ale aby zniwelować to działanie, wystarczy dodać mleka do kawy.
Należy pamiętać, że u osób z chorobami serca kofeina może powodować groźne zaburzenia rytmu, ale nie ma dowodów na to, by działo się tak w przypadku normalnie spożywanych ilości (około 275 mg kofeiny dziennie).
Kobiety w ciąży i karmiące piersią także są przestrzegane przed piciem kawy, choć nie ma naukowych dowodów, iż kofeina spożywana w małej ilości może zaszkodzić dziecku, to warto ją ograniczyć. Kofeina przechodzi łatwo przez łożysko i może zaszkodzić dziecku i przyczyniać się do częstszych poronień. Może wpłynąć także na wielkość płodu.
Dlatego filiżanka od czasu do czasu dla zaspokojenia podniebienia nie zaszkodzi. A już kompletnie bezpiecznie kobiety w ciąży i karmiące piersią mogą pić kawę bezkofeinową.
Kawa może podnieść ciśnienie krwi nawet o 10 mmHg, ale tylko u osób, które nie piją jej systematycznie. Tak więc to nie jest to problem dla osób z nadciśnieniem jeśli spożywa się ją regularnie.
Generalnie nie przesadzone ilości kawy nie zaszkodzą nam, a filiżanka dziennie może wspomóc nasze funkcje życiowe :)
Ewa Trusewicz, dietetyk
'Kawa jest niezdrowa – prawda czy mit?' 8 komentarzy
4 października 2012 @ 15:57 Lidka
Ile ludzi, tyle teorii. Ja lubie kawe i nie zamierzam z niej rezygnowac, tylko pije ja maksymalnie 1-2 razy dziennie
4 października 2012 @ 15:58 Ewa Trusewicz
I bardzo dobrze! Takie podejście jest zdrowe i nie rygorystyczne :)
4 października 2012 @ 19:57 Lidka
Ile ludzi, tyle teorii. Ja lubie kawe i nie zamierzam z niej rezygnowac, tylko pije ja maksymalnie 1-2 razy dziennie
4 października 2012 @ 19:58 Ewa Trusewicz
I bardzo dobrze! Takie podejście jest zdrowe i nie rygorystyczne :)
6 października 2014 @ 13:45 Anonymous
Jeszcze wypadałoby wspomnieć, że wypłukuje magnez i później powieki latają, jeśli się za dużo wypije :). A tak na poważnie, jeśli ktoś zajmuje się jakimś sportem, nawet amatorsko, przy wysiłku warto dbać o poziom magnezu.
6 października 2014 @ 17:45 Anonymous
Jeszcze wypadałoby wspomnieć, że wypłukuje magnez i później powieki latają, jeśli się za dużo wypije :). A tak na poważnie, jeśli ktoś zajmuje się jakimś sportem, nawet amatorsko, przy wysiłku warto dbać o poziom magnezu.
11 października 2014 @ 16:31 Ewa Trusewicz
A to prawda, wypłukuje magnez, ale jeśli jemy zdrowo, dużo kasz, orzechy, strączkowe, nie powinno być niedoborów :) Alw faktycznie warto badać, szczególnie jak zaczynamy mieć mimowolne skórcze mięśni
11 października 2014 @ 20:31 Ewa Trusewicz
A to prawda, wypłukuje magnez, ale jeśli jemy zdrowo, dużo kasz, orzechy, strączkowe, nie powinno być niedoborów :) Alw faktycznie warto badać, szczególnie jak zaczynamy mieć mimowolne skórcze mięśni