Jak wiemy dieta w procesie leczenia jest bardzo ważna. Niedożywiony i nieodżywiony (z braku właściwych składników) pacjent dużo dłużej dochozi do siebie.
Lekarze przepisują leki – jeden element ważny w terapii, ale jakoś nie wpomina się o dobroczynnym wpływie właściwego odżywiania się na nasz organizm i pomija się te kwestie podając chorym posiłki małowartościowe, o zbyt małej kaloryczności, zbyt małej różnorodności, bez warzyw i owoców. Co dostają pacjenci? Posiłki wysokowęglowodanowe, z produktów przetworzonych, z dużą ilością tłuszczu…
Czy to brzmi jak coś, co powinno pomóc choremu wyleczyć się?
Niedawno jeden z pacjentów polskiego szpitala opublikował filmik na serwisie wykop, w którym z gracją prezentuje „właściwości fizyczne” posiłku szpitalnego. Pacjent, który nakręcił film, czeka na przeszczep serca…
Szpitali nie obowiązują normy prawne dotyczące żywienia pacjentów. Dieta szpitalna jest jednorodna, niezależnie od jednostki chorobowej, wieku, płci, nie zawiera warzyw i owoców – a te produkty zawierające dużo antyoksydantów są niezwykle potrzebne podczas stanów zapalnych, jakie toczą się w organizmie chorego.
Polskie Towarzystwo Żywienia Pozajelitowego i Dojelitowego przebadało pacjentów polskich szpitali w ramach projektu Europejskiego Towarzystwa Żywienia Klinicznego. Pytało chorych, czy jedli szpitalne posiłki, ile jedli, czy schudli w czasie pobytu w szpitalu? Okazało się, że co trzeci pacjent w polskim szpitalu jest niedożywiony. A chudnie nawet 70 proc.
A Wy jakie macie doświadczenia żywieniowe z pobytu w szpitalu?
Poniżej zamieszczam parę zdjęć, jakie pacjenci umieścili w sieci.
'Jak szpitale karmią chorych? KONIECZNIE ZOBACZ!' nie posiada komentarzy
Bądź pierwszym komentującym!