Pisałam wcześniej jak można doprowadzić do deficytu kalorycznego 300 kcal.
Ale ani zrezygnowanie z porannej bułki ani godzinny spacer nie jest najlepszym pomysłem.
Jednym z najlepszych i najszybszych pomysłów jest trening 10-15 minutowy High Intensity Interval Traning HIIT (Interwał).
DLACZEGO?
Cóż, po pierwsze, powiedzmy, że zdecydujesz się utworzyć deficyt kaloryczny wyłącznie poprzez zmniejszenie kalorii w diecie. Ale! Jeśli czytasz uważnie artykuły, które piszę, albo spotkałeś się ze mną, to wiesz, że jestem jak najbardziej przeciwna dietom niskokalorycznym. Powodują one zaburzenia hormonalne i persaldo obniżenie przemiany materii!!! Czyli tak naprawdę zniweczy to wszystkie nasze trudy diety oraz ćwiczeń, którymi próbujemy uzyskać deficyt kaloryczny.
Jeśli chodzi o scenariusz nr 2, istnieje kilka kwestii. Po pierwsze, 60 dłuuuuuugich minut aby spalić 300 kalorii. To czasochłonna inwestycja, aby spalić mniej niż jedną dwudziestą jednego kilograma tłuszczu (przy założeniu, że wszystkie kalorie są spalone z tłuszczu, ale tak nie będzie…). Tym sposobem myślenia aby zrzucić kilogram tłuszczu, należy chodzić blisko 23 godziny (dość kiepska perspektywa, prawda?).
Osobiście się na to nie piszę!
Drugim problemem scenariusza nr 2 jest to, że praktycznie nie ma efektu przyśpieszenie przemiany materii po ćwiczeniach (spalania kalorii długo po ćwiczeniach), więc kiedy kończysz ćwiczyć, tak samo kończy się spalanie kalorii i twój metabolizm wraca do tego samego momentu w jakim był przed ćwiczeniami..
Wraz ze scenariuszem nr 3 (HIIT) inwestujesz dużo, dużo mniej czasu!! Fakt, jest to intensywny trening, ale ma on dodatkową zaletę „spalanie po”, czyli podwyższenie metabolizmu na cały ten dzień (a czasami nawet na następny!!!).
A teraz pytanie – jak Ty spalasz kalorie?
'Kontynuacja – 3 przykłady jak spalić 300kcal (nie rób dwóch z nich!)' 2 komentarze
6 marca 2013 @ 18:07 Anonymous
Bardzo przydatny post :) Czy trening interwałowy na basenie zalicza się do 3. wariantu? :)
I jeszcze jedno pytanie, dotyczące nawodnienia organizmu. Ile właściwie powinniśmy pic? 1,5 l czy 2 l? Albo jak to ewentualnie obliczyć? I co liczy się do tych 1,5/2 l? Czy mieszanka mleka i wody dodana do owsianki, szklanka maślanki w koktajlu czy woda w rzadkiej zupie zalicza się do owych płynów czy mówiąc 1,5-2 l żywieniowcy maja na myśli wodę i herbatę zielona/białą? Jakie jest Twoje zdanie na temat picia kawy zbożowej?
Z góry dziękuje za odpowiedź :)
Iza
7 marca 2013 @ 01:54 Ewa Trusewicz
interwałowy na basenie? oczywiście, że się zalicza :)jeśli chodzi o tą wodę – to im więcej tym lepiej, byle nie np 4-5 litrów- bo możesz wówczas mieć zaburzenia elektrolitowe. Generalnie powinno być ok 30-35ml na kg masy ciala dziennie. Oblicz sobie do swojej wagi. 2 litry to tak orientacyjnie. Mieszanka płynów, soków, mleka, herbaty, wszystko to się wlicza. Nawet zupa się wlicza, więc to nie jest taka tregedia, że trzeba być przyssanym do wody ;) Kawa zbożowa jest bardzo spoko jeśli ktoś nie ma uczulenia na gluten, sama czasem pije. Pozdrowienia :)