Ja i mój partner mamy zupełnie inny sposób jedzenia. Ja jem wolno (może nawet za wolno ;) ), on natomiast pochłania posiłki, jeśli nie z prędkością światła, to na pewno przekraczającą prędkość dźwięku ;) Tak bardzo przyzwyczaił się do mojego „Misiek, jeeeedz wooolniej”, że już na to nie reaguje, je kolacje w 3 minuty, a później dziwi się, że nadal jest głodny… ciekawe prawda?;)
Ale chyba mam na ten problem rozwiązanie, opowiem mu o pewnych badaniach, może to skłoni go do zwolnienia ;) Japońscy naukowcy dowiedli, że tempo spożywania posiłków ma wpływ na występowanie zespołu metabolicznego (otyłość, miażdżyca, nadciśnienie, cukrzyca).
Badania zostały przeprowadzone z udziałem 7272 mieszkańców Japonii w wieku ≥ 40 lat.Uczestnicy mieli zapisywać częstotliwość spożycia oraz tempo spożywania posiłków według kryteriów: wolne, średnie, relatywnie szybkie, bardzo szybkie.
Zaobserwowano, że im szybsze tempo spożywania posiłków, tym wyższe BMI, obwód talii, ciśnienie, cholesterol i trójglicerydy.
Badacze sugerują, że szybkie spożywanie pożywienia znacząco zwiększa ryzyko powstawania nadwagi i otyłości, nawet przy odpowiednio zbilansowanej diecie. Dlaczego?
Kiedy żujemy pokarm, wydziela się histamina, która hamuje pobieranie pokarmu działając na ośrodek głodu i sytości. U osób, które szybko spożywają posiłki żucie pokarmu jest ograniczone, co może przyczyniać się do przyrostu masy ciała ponieważ uczucie powstawania sytości jest opóźnione.
Ewa Trusewicz, dietetyk
Zwolnij trochę :)
Źródło: http://ptd.org.pl
Ewa Trusewicz, dietetyk
Dieta i Fitness, Warszawa
www.dietaifitness.pl
'Szybko jesz? Uważaj, bo grozi Ci zawał…' nie posiada komentarzy
Bądź pierwszym komentującym!