Wiele lat przed wymyśleniem piramidy żywienia, ludzie, tak naprawdę byli dużo szczuplejsi. Dlaczego? Po pierwsze nie było rozpowszechnionej informacji o tym, że węglowodany powinny być podstawą naszego pożywienia. Żywieniowcy radzą aby nawet 60-65% naszego dziennego spożycia kalorii pochodziło z węglowodanów. A nawet to samo radzą cukrzykom!!! Czy to nie jest lekka przesada?
Badania przeprowadzone w USA wykazują, że osoby stosujące się do powszechnie uznanych norm żywieniowych wynikających z piramidy żywienia, nie osiągają znacznej poprawy zdrowia, a nawet powodują ogólnie przyjętą akceptacje spożywania węglowodanów, a ludzie często wybierają rafinowane produkty, przetworzone zboża (biały chleb, mąka, ryż, makarony itp.), które przyczyniają się do rozwoju cukrzycy i otyłości. Podobna sytuacja ma się w przypadku olejów i tłuszczy, z których większość jest przetwarzana (np. „zdrowe” margaryny versus masło).
Teraz jest może ciut lepiej, bo do podstawy piramidy żywienia dołożono – codzienną aktywność fizyczną. Ale w końcu jest to piramida żywienia i czy faktycznie dzięki niej ludzie zaczęli się więcej ruszać? Nie sądzę :)
Ewa Trusewicz, dietetyk