Badania naukowców (J. Suez et al., “Artificial sweeteners induce glucose intolerance by altering the gut microbiota,”Nature, doi:10.1038/nature13793, 2014) dowiodły, że sztuczne słodziki (sukraloza, sacharyna, aspartam) zmieniają florę bakteryjną w jelitach w taki sposób, że mogą prowadzić do insulinooporności i otyłości.
Badania prowadzone były na myszach i dowiodły, że słodziki te zmniejszają ilość dobrych bakterii w jelitach. Mikrobiom wygląda wówczas podobnie jak u tych insulinoopornych i otyłych.
Gruba badaczy Alinaxa i Segala zaobserwowała również, że po podawaniu myszon 10% roztworu jednego z tych trzech słodzików, po 11 tygodniach myszy miały podwyższony posiom cukru we krwi (w stosunku do myszy karmionych 10% roztworem glukozy).
Naukowcy zaobserwowali podobne zmiany w mikrobiomie oraz glikemii u ludzi. W badaniu kohortowym na 381 ochotnikach, niediabetykach, którzy odpowiedzieli na pytania w ankiecie, że spożywają regularnie sztuczne słodziki, w szczególności w dużych ilościach, wyszło, że mieli większy poziom glukozy na czczo, gorszą tolerancję glukozy oraz inną florę bakteryjną w stosunku do tych, którzy nie spożywali słodzików. Różnica występowała dalej, nawet jak już ochotnicy mieli skorygowane BMI.
Jak widać – sztuczne słodziki nie mają kalorii, a jednak mogą powodować otyłość oraz wpływać na tolerancję glukozy powodując insulinooporność