Okazuje się, że niemoc oparcia się słodyczom albo tłystemu obiadkowi czy przekąsce nie musi wiązać się z obżarstwem.
Badania Fińskiego Instytutu Medycyny Pracy dowodzą, że traktowanie jedzenia jako sposobu na poprawę samopoczucia, to sygnał zawodowego wypalenia.. Wyniki ich pracy opublikował American Journal of Clinical Nutrition.
Grupa naukowców oparła swoje wnioski na analizie badań klinicznych, które dotyczyły zdrowego stylu życia. W doświadczeniu udział wzięło 230 kobiet w wieku 30-55 lat, aktywne zawodowo. Na początku badania wypełniły ankietę, w której musiały poinformować o ewentualnym zawodowym wypaleniu oraz nawykach żywieniowych.
22 procent kobiet doświadczyło wypalenia i w tej grupie częściej zdarzały się przypadki niekontrolowanego jedzenia emocjonalneg. Kobiety, które na początku badania nie wykazywały objawów wypalenia, w ciągu roku potrafiły ograniczyć niekontrolowane napady obżarstwa. Natomiast panie, które przeżywały kryzys i wyczerpanie jeśli chodzi o pracę, nie umiały poradzić sobie z problemem.
Kierująca grupą badawczą Nina Nevanpera powiedziała: „Osoby doświadczające wypalenia zawodowego mogą być bardziej narażone na zaburzenia takie jak emocjonalne i kompulsywne objadanie się i trudniej jest im dokonać zmian w nawykach żywieniowych. W takich przypadkach lepiej jest najpierw zająć się leczeniem skutków wypalenia, a problemy żywieniowe pozostawić ocenie osób zajmujących się leczeniem otyłości.”
Ewa Trusewicz, dietetyk
'Nie kontrolujesz jedzenia? Może czas zmienić… pracę!' 6 komentarzy
30 października 2013 @ 17:12 Anonymous
Ewo, byłabym wdzięczna za propozycje obiadowe i nie tylko do pracy -ktore odgrzane (albo i nie) w mikrofali nie smakuja jak tektura. Szczegolnie teraz w okresie jesienno-zimowym trudno o coś takiego jako że sałatki juz tak nie smakuję.Pozdrawiam
30 października 2013 @ 20:20 Anna S
Tylko w dzisiejszych czasach nie jest tak łatwo zmienić pracę… Jeśli byłoby to możliwe to ja też bym prosiła o jakieś propozycje na obiad do pracy :)
30 października 2013 @ 22:12 Anonymous
Ewo, byłabym wdzięczna za propozycje obiadowe i nie tylko do pracy -ktore odgrzane (albo i nie) w mikrofali nie smakuja jak tektura. Szczegolnie teraz w okresie jesienno-zimowym trudno o coś takiego jako że sałatki juz tak nie smakuję.
Pozdrawiam
31 października 2013 @ 01:20 Anna S
Tylko w dzisiejszych czasach nie jest tak łatwo zmienić pracę… Jeśli byłoby to możliwe to ja też bym prosiła o jakieś propozycje na obiad do pracy :)
6 listopada 2013 @ 18:37 Ewa Trusewicz
Co bym poleciła i co polecam swoim podopiecznym to warzywa z patelni (ale bez ziemniaków, kukurydzy czy marchewki – wysoki indeks glikemiczny) z piersią z kurczaka albo filetem z ryby czy polędwiczką wieprzową albo stekiem wołowym z dobrym sosem (to właśnie on daje aromatu do dania i tego, że nie jest ono nudne).Już parę razy podawałam przykłady takich sosów, może Wam się przyda :) jeśli nie do końca jest to coś co byście chciały dajcie znać, coś wymyślę ;)https://dietaifitness.pl/2012/11/alternatywne-zdrowe-sosy-do-saatek.htmlhttps://dietaifitness.pl/2013/02/zdrowe-sosy-do-gownych-dan.html
7 listopada 2013 @ 00:37 Ewa Trusewicz
Co bym poleciła i co polecam swoim podopiecznym to warzywa z patelni (ale bez ziemniaków, kukurydzy czy marchewki – wysoki indeks glikemiczny) z piersią z kurczaka albo filetem z ryby czy polędwiczką wieprzową albo stekiem wołowym z dobrym sosem (to właśnie on daje aromatu do dania i tego, że nie jest ono nudne).
Już parę razy podawałam przykłady takich sosów, może Wam się przyda :) jeśli nie do końca jest to coś co byście chciały dajcie znać, coś wymyślę ;)
https://dietaifitness.pl/2012/11/alternatywne-zdrowe-sosy-do-saatek.html
https://dietaifitness.pl/2013/02/zdrowe-sosy-do-gownych-dan.html