Stewia to naturalny słodzik produkowany z rośliny, o tej samej nazwie. Wywodzi się z Brazylii. Roślina ta ma wysoką zawartość związków słodzących – 10% w roślinie (glikozydy steviowe). Jest ponad 300 razy słodsza niż cukier i nie zawiera kalorii. Stewia posiada również właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, ale również obniżające ciśnienie krwi (zatrzymywany jest napływ jonów Mg2+ z płynu międzykomórkowego).
Po Francji, Irlandii, Wielkiej Brytanii i Belgii Polska jest kolejnym europejskim krajem, do którego wchodzi Sprite ze stewią (ciekawe ile będzie tej stevii?).
Sprite ze stewią pod koniec listopada lub na początku grudnia będzie dostępny w większości sklepów. – Jeśli chodzi o nasze plany wprowadzenia kolejnych napojów z dodatkiem słodzika na bazie stewii, to oczywiście uważnie przyglądamy się rynkowi oraz preferencjom konsumentów i będziemy na nie odpowiednio reagować – informuje Beata Ptaszyńska-Jedynak z biura prasowego Coca-Coli.
W Polsce jest już parę napojów słodzonych stevią. Niestety stevia jest tylko dodatkiem, dzięki któremu obniżono zawartość cukrów, ale zawsze to coś… Napojami wsbogazonymi stevią są m.in. Nestea green tea (również koncern Coca Cola), 4Move oraz napój dla dzieci Jupik.
W Ameryce oczywiście jest dużo więcej napojów słodzonych stevią, jak i innymi słodzikami. Ubolewam nad tym, że Polska niestety jest w tym bardzo zacofana. NAwet jak wyjeżdżam na wakacje do innych europejskich krajów to jeśli już mam ochotę na zimny orzeźwiający, gazowany napój to mogę kupić jego wersję ZERO – bez kalorii. W Polsce tylko Cola i Pepsi…. Czemu? Nie wiem…
Źródło: http://wyborcza.biz