Aplikacja daje możliwość obliczania wymienników węglowodanowych i białkowo – tłuszczowych oraz kilokalorii w posiłkach. Dedykowana jest osobom chorującym na cukrzycę oraz wszystkim tym, którzy chcą kontrolować ilość spożywanych kalorii. Korzystanie z niej jest bezpłatne.
Jednym z podstawowych problemów, z którymi zmagają się osoby z cukrzycą to osiągnięcie wyrównania metabolicznego (normoglikemii), czyli prawidłowego poziomu cukru we krwi. Wymaga to od pacjenta wyrzeczeń, punktualności i znajomości produktów, które spożywa. Uzyskanie dobrych wyników terapeutycznych w leczeniu cukrzycy jest możliwe dzięki prawidłowemu wyliczeniu dawki insuliny, która uwzględni cały posiłek – węglowodany, białka i tłuszcze.
Pacjenci mogą precyzyjnie obliczyć potrzebną w danym momencie dawkę insuliny. Aby jednak tak się stało, konieczne jest prawidłowe obliczenie wymienników, które należy wpisać do kalkulatora, co w praktyce codziennej okazuje się jednym z najtrudniejszych aspektów leczenia.
Pomysłodawcą aplikacji jest firma Medtronic we współpracy z Oddziałem Klinicznym Diabetologii Dziecięcej i Pediatrii Samodzielnego Publicznego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie.
Nowa aplikacja na telefon dla chorych na cukrzycę! :)
Podczas XIV Konferencji Sekcji Pediatrycznej Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego odbywającej się we Wrocławiu 24-26 kwietnia, poświęconej cukrzycy typu 1, została przedstawiona nowa aplikacja mobilna kalkulatora wymienników na telefony i tablety z systemem Android.
'Nowa aplikacja na telefon dla chorych na cukrzycę! :)' 4 komentarze
17 lipca 2014 @ 13:44 Ania
Świetna sprawa, na pewno bardzo pomocna. Gdyby jeszcze powstała aplikacja dla chorych na niedoczynność i hashimoto! Byłabym mega szczęśliwym człowiekiem.
17 lipca 2014 @ 17:44 Ania
Świetna sprawa, na pewno bardzo pomocna. Gdyby jeszcze powstała aplikacja dla chorych na niedoczynność i hashimoto! Byłabym mega szczęśliwym człowiekiem.
24 lipca 2014 @ 06:04 Ewa Trusewicz
Możliwe, że coś takiego będzie istniało w następnym roku, ale to jeszcze ciii ;)
24 lipca 2014 @ 10:04 Ewa Trusewicz
Możliwe, że coś takiego będzie istniało w następnym roku, ale to jeszcze ciii ;)