Gdzieś w internecie natrafiłam na przepis na ciasto fasolowe. Trochę go zmodyfikowałam aby nie miał dodatku nabiału w samym cieście (dla osób z nietolerancją laktozy) oraz glutenu (czyli żadnej mąki, płatków itp.). Robi się mega szybko w mikrofali! Albo trochę dłużej w piekarniku.
Składniki:
– 2 puszki czerwonej fasoli (wolałabym z białek dla lepszego koloru, ale nie miałam),
– 3-4 jaja w zależności od wielkości,
– 30 g prawdziwego, niesłodzonego, odtłuszczonego kakao,
– pół łyżeczki gałki muszkatołowej (nie trzeba dodawać jak ktoś nie lubi, w zamian tego można dodać inny aromat do ciasta np. pomarańczowy albo creme brule… ;) )
– 1 łyżeczka sody oczyszczonej albo proszku do pieczenia do pieczenia (ale bez również wyjdzie, tylko nie będzie takie puchate)
– łyżeczka stevii w proszku (albo do smaku, trzeba spróbować ciasto przed pieczeniem),
– 30 g. orzechów (jakie lubisz, ale nie solone)
Przygotowanie:
Puszki fasoli odcedzić i przelać wodą, następnie znów odcedzić. Zblendować razem z resztą składników na gładką masę. Wylać do naczynia żaroodpornego, powkładać do środka orzechy i piec w mikrofali na 100% ok 10-15 minut (trzeba sprawdzać). Albo ok 20 minut w piekarniku na 180 stopni.
Ja dodatkowo po ostudzeniu przekroiłam ciasto i wysmarowałam serkiem homogenizowanym naturalnym z dodatkiem stevii i aromatu migdałowego. Pycha!! :))
Dużo błonnika, białka roślinnego ale i zwierzęcego z jaj! Sama natura! :))
Smacznego!
'Ciasto orzechowo kakaowe z fasoli. Bez mąki, nabiału, glutenu, cukru i tłuszczu!' 4 komentarze
20 stycznia 2014 @ 09:30 Katie
wow, nie słyszałam jeszcze o cieście z fasoli, a że ją lubię to chyba spróbuję ;)
20 stycznia 2014 @ 13:30 Katie
wow, nie słyszałam jeszcze o cieście z fasoli, a że ją lubię to chyba spróbuję ;)
20 stycznia 2014 @ 15:30 Katie
wow, nie słyszałam jeszcze o cieście z fasoli, a że ją lubię to chyba spróbuję ;)
30 listopada 2014 @ 16:18 Dieta i Fitness – Ewa, dietetyk, dietcoach pisze o zdrowym żywieniu, ciekawostkach dietetycznych, aktywności fizycznej. / Makaron wysokobiałkowy niskowęglowodanowy. Kupować czy unikać jak ognia?
[…] – ciasto […]