Uwielbiam czystoziarniste chleby. Często zapisuję je pacjentom na dietach odchudzających, ponieważ mimo, że mają więcej kalorii niż zwykłe chleby, ale kalorie te pochodzą głównie z tłuszczu i białka (swoją drogą teoria kalorii nie jest do końca prawdziwa, ale o tym kiedy indziej).
Pokażę Wam parę sposobów na takie chlebki.
Składniki na jedną keksówkę:
– 1 szklanka ziaren słonecznika (130g)
– 3/4 szklanki siemienia lnianego (ok ok 110g)
– 1/2 szklanki migdałów 30g
– 1 1/2 szklanki płatków owsianych (ok. 160g)
– 6 czubatych łyżek zmielonego siemienia lnianego (60g)
– 4 łyżki sezamu (ok 40g)
– 3 łyżki łupin babki płasznika (np. colon C – do kupienia w zielarskich albo w aptece) – skleja chlebek, zamiast jaj (albo dajemy jaja i mniej wody)
– 2 łyżeczki soli
– Parę szczypt stevii Klik i Klik
– 4 łyżki rozpuszczonego oleju kokosowego
– 1 1/2 szklanki letniej wody + 3 łyżki
Przygotowanie:
Piekarnik rozgrzać do 185 stopni. Wszystkie suche składniki wymieszać w dużej misce, dokładnie mieszać przez kilka minut. Odstawić na 1-2 godziny, aż do wchłonięcia płynów.
Keksówkę posmarować cienko olejem kokosowym i przełożyć do środka masę z ziarenek. Piec przez 50-60 minut. Wyjąć z piekarnika, odstawić na godzinę do schłodzenia (bardzo ważne! nie można kroić ciepłego chleba, gdyż będzie się kruszył!). Następnie delikatnie wyjąć z foremki i zostawić aż do kompletnego wystudzenia, najlepiej na całą noc. Kroić cienkim i ostrym nożem.
Uwaga, jedna kromeczka o wadze ok 35-40g tego zdrowego chlebka ma ok 150 kcal (w porównaniu do kromki zwykłego chleba żytniego – ok 60 kcal).
UWAGA! U osób z zaawansowanymi chorobami autoimmunologicznymi aby pozbyć się lektyn z nasion oraz z orzechów – należy najpierw namoczyć jedne i drugie przez 24 godziny a następnie skiełkować przez ok 3 dni. Kiełkuje się w ten sposób, że na tacy podlewamy wodą i codziennie wymieniamy na świeżą. Siemię lniane, czy sezam może się zkiełkować, natomiast orzechy nie zdążą, ale zajdą już w nich procesy kiełkowania, wytworzą się enzymy usuwające większość lektyn. W tym wypadku również nie używamy jajek, tylko babkę płecznika albo zmielone siemię.
Jeśli nie chce nam się kompletować składników, to bardzo polecam gotowe mieszanki np. Spiżarnię Babuni – chleb z całych ziaren oraz z ziaren i orzechów. Ten z całych ziaren jest fajną alternatywą dla osób nie tolerujących orzechów (choć producent napisał na opakowaniu, że może zawierać orzechy różnego rodzaju, pewnie ta sama linia produkcyjna).
Robi się bardzo łatwo! Do gotowej mieszanki dodajemy tylko 4 jaja, sól oraz 50ml oleju. Proponują oliwę z oliwek, ale jeśli tak, to tylko z wytłoczyn. Nie dodajemy oliwy z oliwek extra vergine, ponieważ wysoka temperatura przez tak długi okres pieczenia zmieni strukturę kwasów tłuszczowych i nie będą one już dla nas korzystne. Można dodać masło klarowane, olej kokosowy albo oliwę z oliwek ale z wytłoczyn i będzie pycha, zobaczcie sami! :) Tą mieszankę po wymieszaniu nie odstawiałam do nasiąknięcia (tak jak mój przepis) a i tak wyszło super.
Jeśli jesteście uczuleni na jaja, to każde można zastąpić 1 łyżką zmielonego siemienia lnianego zalanego 1/4 szklanki ciepłej wody (jeśli mieszanka będzie za sucha, trzeba dodać trochę więcej wody), albo dodając 5 łyżek łupin babki płesznika + woda (trzeba poczekać aż wszystkie wymieszane składniki się połączą, ponieważ może się okazać, że jest za sucho i się nie skleja.
Firma ma jeszcze w swojej ofercie domowe batony granola. Również 500 g, w składzie płatki owsiane, ziarna słonecznika, suszone (nie kandyzowane, uff!) morele, nasiona sezamu, suszoną żurawinę, orzechy laskowe. Proponują połączyć mieszankę z 100g miodu i 100g cukru. Jak dla mnie już wówczas nie do końca fit, więc musiałam wymyślić coś innego ;) Dodałam 2 jaja oraz sporo stewii (Klik i Klik). Wyszło pysznie :) Jeśli natomiast jesteście po intensywnym treningu lub podczas zawodów – to również podstawowy przepis z cukrem i miodem będzie dla Was odpowiedni aby dostarczyć sobie sporą dawkę energii w postaci szybko wchłanialnych węglowodanów.
'Domowy chleb z ziarnami i orzechami bez mąki' nie posiada komentarzy
Bądź pierwszym komentującym!