Główny Inspektor Farmaceutyczny udostępnia swoją decyzję o wycofaniu www.gif.gov.pl
Wstrzymana została produkcja i wycofania z obrotu produktów Rutinoscorbin (nie wiadomo, czy produkcja będzie wznowiona).
Nie dotrzymane były standardy produkcyjne jednego z dostawców substancji czynnej. Domyślam się, że najprawdopodobniej substancji czynnej nie było tyle ile podane jest na opakowaniu..
W naszym codziennym żywieniu dostarczamy sobie wystarczającą ilość witaminy C aby pokryć nasze zapotrzebowanie (ok 60-100 mg). Jest to np. 100 g papryki (ok 1/2) lub 3 pomidory, lub 100 g kapusty, pomarańczy lub cytryny (wbrew ogólnej opinii cytryna nie jest najlepszym źródłem tej witaminy (papryka ma 3 razy tyle). Takie jest nasze minimalne zapotrzebowanie aby ustrzec się szkorbutu. Natomiast inną sprawą jest jeśli człowiek jest na antybiotykach, ostrych lekach, mało je, dużo ćwiczy, ma sporo stresów – wówczas suplementacja jest zalecana z uwagi na to, że witamina C jest silnym antyoksydantem i możemy jej wówczas więcej potrzebować.
'Rutinoscorbin WYCOFANY' 12 komentarzy
14 marca 2014 @ 10:12 Anonymous
A jak w jedzeniu nie przyjmujemy, no to wtedy chyba wtedy jest sens aby zakupić suplementy?
14 marca 2014 @ 10:26 Ewa Trusewicz
jeśli w ogóle nie spożywamy warzyw ani owoców to jest sens suplementacji. Ale mam nadzieję, że to nie Twój przypadek, bo warzywa to nie tylko witamina C ;)
14 marca 2014 @ 10:49 Anonymous
Racja. Na szczęście nie mój przypadek. :) Fajny temat i przykład z oszukaną metamorfozą. Dobrze zrobione i pokazane. :)
14 marca 2014 @ 13:12 Anonimowy
A jak w jedzeniu nie przyjmujemy, no to wtedy chyba wtedy jest sens aby zakupić suplementy?
14 marca 2014 @ 13:26 Ewa Trusewicz
jeśli w ogóle nie spożywamy warzyw ani owoców to jest sens suplementacji. Ale mam nadzieję, że to nie Twój przypadek, bo warzywa to nie tylko witamina C ;)
14 marca 2014 @ 13:49 Anonimowy
Racja. Na szczęście nie mój przypadek. :) Fajny temat i przykład z oszukaną metamorfozą. Dobrze zrobione i pokazane. :)
14 marca 2014 @ 15:12 Anonymous
A jak w jedzeniu nie przyjmujemy, no to wtedy chyba wtedy jest sens aby zakupić suplementy?
28 grudnia 2014 @ 18:11 Ewa Trusewicz
jeśli nie jesz żadnych warzyw i owoców to faktycznie warto
14 marca 2014 @ 15:26 Ewa Trusewicz
jeśli w ogóle nie spożywamy warzyw ani owoców to jest sens suplementacji. Ale mam nadzieję, że to nie Twój przypadek, bo warzywa to nie tylko witamina C ;)
14 marca 2014 @ 15:49 Anonymous
Racja. Na szczęście nie mój przypadek. :) Fajny temat i przykład z oszukaną metamorfozą. Dobrze zrobione i pokazane. :)
18 grudnia 2014 @ 20:59 Karol
Jako studentką farmacji nie zgodzę się w pełni z opinią , że zjadamy wystarczającą ilość wit. C z pożywieniem. Jakość warzyw dostępnych w sklepach jest przerażająca, sczzególnie zimą, szczególnie poza sezonem.
Inną sprawą jest wchłanianie witamin syntetycznych i naturalnych – zgodzę się ze zdaniem w artykule : szkoda pieniędzy na suplementy – ale na te zawierające witaminy syntetyczne oraz na te bez badań klinicznych . Lepiej zapłacić więcej 30 zł niż kupić coś bez korzyści dla orgnizmu.
28 grudnia 2014 @ 18:11 Ewa Trusewicz
Jeśli spożywamy wystarczającą ilość warzyw, min. 400 gramów, to dostarczamy wystarczającą ilość witaminy C, nawet jeśli są to warzywa mrożone, gdyż strata witaminy C jest ok 10-20%. Zgodzę się, że jakość warzyw jest dużo gorsza niż była kiedyś, dlatego swoim podopiecznym zawsze mówię, że należy warzyw jeść więcej niż, to, jakie jest stanowisko WHO. Syntetyczna witamina C faktycznie wchłania się w minimalnych ilościach. Dziękuję za komentarz :)