Cudowny pieprz?!

Na temat dobrych czy złych właściwości pieprzu są różne teorie. Niektórzy uważają, że podwyższa przemianę materii (również i ja), niektórzy twierdzą, że używanie pieprzu powoduje wrzody żołądka.

Wszyscy, co mnie znają, dobrze wiedzą jaką jestem miłośniczka pikantnych potraw. Danie bez pieprzu dla mnie nie istnieje;) W restauracji zawsze proszę kelnera aby zostawił na stole młynek do świeżego pieprzu, bo na pewno będę go jeszcze używać ;). Znajomi zawsze dziwili się jak dużo mogę używać pieprzu, ale później wiele z nich przeszło na „ciemną stronę mocy” pieprzu jak i ja ;).

Jedyne traumatyczne zdarzenie związane z pieprzem było takie, że dzieciaki z klasy w podstawówce nie chciały jeść moich kanapek bo w środku były czarne;). Biedaki, zjadali je tylko jak byli baaaardzo głodni:)

Niektórzy zażarcie wpajali mi, że pieprz spowoduje u mnie wrzody żołądka (no błagam… nie mam żadnych dolegliwości, więc nie muszę się ograniczać z pikantnością potrawy).

Jak większość wie pikantne potrawy przyśpieszają przemianę materii i zwiększają produkcję soków żołądkowych (in plus!). Zazwyczaj mówimy o zdrowotnych właściwościach papryki, chilli czy pieprzy cayenne. Trudno było mi przekonać innych, że pieprz ma te same właściwości i wiele innych, dopóki nie przejrzałam najnowszego shape. Jest tam artykuł zachwalający właściwości świeżego pieprzu! ALLELUJA!:-D

Jak się okazuje czarny pieprz na prawdę pozwala uniknąc tycia. W „Journal of Agricultural and Food Chrmistry”, naukowcy odkryli, że pikantny związek pieprzu zwany piperyną, zmniejsza aktywność genów odpowiedzialnych za powstawanie nowych komórek tłuszczowych. Dodatkowo piperyną ma właściwości łagodzące stany zapalne w naszym organizmie (ograniczają produkcję prostaglandyn). Hamują też degradację białek organizmu związana za starzeniem się, usprawniając pracę mózgu i poprawiając nastrój (jak dla mnie bardzo!:) )Mają właściwości antyoksydacyjne. Piperyna również poprawia wchłanialność związków z pożywienia. Przykładem może być wzrost aktywności kurkuminy z kurkumy (i z curry), czy EGCG z zielonej herbaty, o której pisałam już wcześniej- są to związki działające przeciwnowotworowo.

Dlatego polecam używanie najlepiej świeżo mielonego pieprzu do wszystkich możliwych potraw (chyba, że masz chory żołądek, wówczas odradzam), oraz stosowania zielonej herbaty z pieprzem (dostałam taką od przyjaciółki – pycha!).

A więc, jeśli tylko nie mamy dolegliwości żołądkowych – nie bójmy się pieprzu, a jeśli lubimy duże ilości tej pysznej przyprawy – dodawajmy tyle aby nam smakowało :)

Nie dziwcie się jak następnym razem zobaczycie osobę, która swój cały talerz ma mocno przyprószony świeżym pieprzem! :) (it might be me:-P)


Ewa Trusewicz

Dietetyk z wykształcenia oraz przede wszystkim z powołania. Zainteresowanie psychologią przekształciło się w Dietcoaching. Skupiam się na indywidualności podopiecznego. Każdy z nas jest inny i dlatego żywienie powinno być podporządkowane wszelkim aspektom życia człowieka. Chora na chorobę tarczycy Hashimoto pomaga innym chorym.


'Cudowny pieprz?!' 2 komentarze

  1. Avatar

    28 listopada 2013 @ 17:05 Anonymous

    uwielbiam ostre przyprawy :)

    Odpowiedz

  2. Avatar

    28 listopada 2013 @ 23:05 Anonymous

    uwielbiam ostre przyprawy :)

    Odpowiedz


Czy masz ochotę podzielić się swoją opinią?

Your email address will not be published.

Copyrights © 2024 www.dietaifitness.pl Wszelkie prawa zastrzeżone.