Wiele osób stara się w wybierać nabiał 0%. Produkty takie stały się bardzo popularne. Spotkałam się nawet z tym, że niektórzy dietetycy również zalecają nabiał 0% (sic!). Tłumaczą to ograniczaniem kwasów tłuszczowych nasyconych. Ale nie biorą pod uwagę tego, że wśród kwasów nasyconych występujących w nabiale (ale również w jajach) znajduje się również CLA. Są to naturalne izomery trans nienasyconych kwasów tłuszczowych, ale zupełnie o innych właściwościach, niż te tłuszcze TRANS, które powstają w skutek utwardzania olejów roślinnych lub ich spaleniu. CLA jest nam bardzo przydatny!
W żywieniu człowieka głównym źródłem CLA są mleko i jego przetwory.CLA ma działanie m.in.:
– przecinowotworowe,
– przeciwrodnikowe. W porównaniu z witaminą E CLA wykazuje o blisko 100 razy większą aktywność antyoksydacyjną. Dzięki temu skutecznie ogranicza powstawanie wolnych rodników. Czyli ma dziełanie równieć przeciwzapalne.
– przeciwmiażdżycowe oraz działa ochronnie na układ krążenia
– obniża poziom cukru we krwi,
– obniża zawartość trójglicerydów oraz frakcji LDL (zły cholesterol)
– pozytywnie wpływa na redukcję masy ciała,
– pomocny przy zwiększaniu masy mięśniowej
Dodatkowo nabiał ma witaminę D tak potrzebną dla naszych kości. Coraz więcej nabiału jest dodatkowo wzbogacane o tą witaminę. Jak wiemy jest ona rozpuszczalna tylko w tłuszczach, dlatego jeśli jemy nabiał 0% tłuszczu – nie przyswoi się ona.
Idąc tym torem – wapń przyswaja się najlepiej przy udziale witaminy D, jeśli jej nie ma – wchłanianie będzie zaburzone…
Jak widzisz, spożywanie jogurtów, mleka, czy serów 0%, jak i masła nie koniecznie może wpływać na redukcję masy ciała. CLA znajduje się również w mięsie zwierząt przeżuwających (krowa, owca, koza)
Jutro napiszę jeszcze dlaczego potrzebny jest nam cholesterol, który również jest w nabiale :)