Przepis znalazłam gdzieś w internecie, zmodyfikowałam i powstał taki cudowny, superzdrowy chlebek :)
Składniki:
– 0.5 kg kaszy gryczanej niepalonej
– łyżeczka soli
– 30 g siemienia lnianego
– 30 g pestek dyni
Przygotowanie:
Kaszę przesypujemy do głębszej miseczki, zalewamy wodą aby cała ją przykryła i sporo ponad nią. Odstawiamy na dobę i w razie potrzeby dodajemy więcej wody aby kasza była cały czas przykryta wodą. Gryka będzie się pieniła, woda będzie mętna i będą na niej „bąbelki” jest to naturalny proces – zaczyna kiełkować. Po dobie odlewamy wodę, która została, dodajemy sól i mielimy kaszę blenderem, dodajemy nasiona (nie jest to wymogiem, można zrobić bez). Przekładamy do foremki wyłożonej papierem (niestety miałam tylko folię) i pieczemy ok godzinę w 180 stopniach. Warto aby przed pieczeniem postał jeszcze ok 12h w foremce aby „popracował”, ale również nie jest to wymagane.
Skórka nie będzie mocno brązowa po upieczeniu.
Chlebek jest pyszny, skórka chrupiąca a środek wilgotny, nie kruszy się jak inne bezglutenowe chleby :) Jest tylko trochę „zbity”, taki zakalcowaty, mi to akurat bardzo pasuje, jeśli jednak to nie wasz smak to można dodać łyżkę drożdży.
Jeszcze ciepły z masłem i pomidorkiem :)